Pierwsza nagroda dla słuchawek OPPO PM-1

Pierwsza nagroda dla słuchawek OPPO PM-1

Pierwsza nagroda dla słuchawek OPPO PM-1 150 150 OPPOdigital.pl

Niespełna tydzień po oficjalnej premierze słuchawek w Londynie mamy już pierwszą pełnoprawną recenzję najnowszysch słuchawek OPPO PM-1. Serwis TechRadar przyznał nagrodę “Wybór Redakcji” i opublikował obszerną recenzję okraszoną ładnymi zdjęciami. Zapraszamy do lektury!

 

Nie ma prostszego sposobu by to powiedzieć. Te słuchawki są drogie. Za tą cenę mógłbyś kupić równie dobrze ok 90 par słuchawek Apple EarPod, lub 30 iPodów Shuffle. Wstrzymajcie się jednak z przedwczesnymi osądami i wybierzcie się ze mną na kilkuminutową wycieczkę po możliwościach tych słuchawek, a może uda mi się Ciebie przekonać, że są warte swojej ceny.

OPPO jest oczywiście bardziej znane z produkcji swoich wypasionych odtwarzaczy Blu-ray, a ostatnimi czasy ze smartfonów z Androidem. Lecz w sumie nie jest to jedyny producent referencyjnych słuchawek, który wywodzi się z Chin. HiFiMAN również w dużej mierze wywodzi się własnie z tamtąd.

Słuchawki OPPO PM-1, to pierwszy produkt tej marki w segmencie słuchawek. Są wynikiem wielu lat badań naukowych prowadzonych przez naukowców chemików, inżynierów akustyki oraz stado dzikich audiofilów złapanych w dżungli Madagaskaru.

Słuchawki będą dostępne w Anglii oraz reszcie Europy pod koniec Kwietnia. Nie jest jeszcze znana data premiery na rynku amerykańskim czy też w Australii, lecz znając OPPO – długo nie będzie trzeba czekać.

Do PM-1 niedługo dołączą tańsze słuchawki – PM2 oraz wzmacniacz słuchawkowy HA-1. Ogólnie PM-2 są tym samym produktem, jednakże bez ekstrawaganckich i luksusowych dodatków.

Słuchawki te nie są oczywiście pierwszymi tak drogimi słuchawkami. Jednak to, co odróżnia OPPO od reszty jest technologia zawarta w nich. Słuchawki PM-1 używają nowej implementacji magnesów planarnych. Jest to  rodzaj napędu będący alternatywą dla klasycznych przetworników dynamicznych z ruchomą cewką stosowanych w słuchawkach oraz kolumnach głośnikowych.
Przetworniki dynamiczne, które znaleźć można w większości słuchawek używają magnesów do poruszania cewki przymocowanej do okrągłej membrany. Gdy przez cewkę przepuścimy prąd, uzyskamy jej szybki ruch w tą i z powrotem wewnątrz pola magnetycznego, co prowadzi do wytworzenia fal dźwiękowych, które odbieramy jako muzykę, ścieżkę dźwiękową filmu czy też dokument o historii rękawic kuchennych na czwartym kanale radiowym BBC.

 

 

Problemem tej technologii jest fakt, że membrana nie porusza się jednostajnie na całej powierzchni, co w dużej mierze jest konsekwencją tego, że cewka styka się z membraną tylko na niewielkiej powierzchni.
W efekcie membrana porusza się i odkształca w małych ilościach w niekontrolowany sposób na całej powierzchni. Powoduje to powstanie chwilowych zniekształceń, i tak podczas tworzenia dźwięku o częstotliwości, powiedzmy dokładnie 90 Hz, przetwornik będzie generował również częstotliwości 89.6, 89.7, 89.8 oraz 89.9Hz jak również 90.1, 90.2 i tak dalej.  Jest to jedna z głównych przyczyn stłumienia dźwięku obecnego w różnym stopniu w większości słuchawek, w stopniu zależnym od szeregu czynników konstrukcyjnych.

 

 

Oczywiście wiele słuchawek jest gorszych lub lepszych na tym poletku, lecz OPPO uważa, że istotą problemu jest sama technologia dynamiczna. Aby osiągnąć najlepszy efekt – powinniśmy jednak użyć innego, o wiele droższego rozwiązania.

Najlepsza możliwa alternatywa, to technologia elektrostatyczna, w której używa się dwóch magnesów po obu stronach membrany do wytworzenia bardziej jednolitego pola magnetycznego. Minusem tej technologii jest fakt, że w większości przypadków będziesz potrzebował nietypowego rodzaju wzmocnienia, co uniemożliwia ich użycie np. podczas spaceru.

I w tym miejscu pojawia się technologia planarna… Jest to w pewnym stopniu połączenie technologii przetworników dynamicznych i elektrostatycznych.

 

 

Przetworniki planarne w OPPO PM-1 składają się z bardzo cienkiej siedmiowarstwowej membrany z nałożonym po obu stronach w spiralny wzór płaskim przewodnikiem. Przetworniki te przenoszą sygnał elektryczny z źródła sygnału i są zawieszone między dwoma precyzyjnymi magnesami występującymi z przodu i z tyłu przetwornika. Ze względu na dwa razy większą ilość przewodnika w polu magnetycznym, otrzymujemy wyższą skuteczność, lepsze tłumienie i większą siłę napędu.
To wszystko pozwala na jednorodny ruch przetwornika  na całej jego powierzchni, pozwalając na precyzyjne wytworzenie fal dźwiękowych o konkretnych częstotliwościach, teoretycznie, bez zniekształceń. I co będzie kluczowe dla wielu osób, słuchawek można użyć nawet z urządzeniami mobilnymi, do których przywykłeś. W moim Samsungu Galaxy Note 3 musiałem jedynie podkręcić głośność nieco bardziej niż zwykle. Muzyki słuchało się przyjemnie, a i tak pozostało nieco zapasu głośności.

 

 

Jakość wykonania

Słuchawki OPPO PM-1 wykonane są w całości z najlepszych dostępnych materiałów. Są solidne, wytrzymałe i wygodne w użyciu. Nawet przy bardzo długich sesjach odsłuchowych nie powinieneś mieć problemu z wygodą dzięki zastosowaniu nauszników z jagnięcej skóry.

Siła zacisku pałąka jest mierzona dla każdej pary słuchawek oddzielnie na czymś, co OPPO nazywa „symulator głowy i torsu”, aby upewnić się, że za każdym razem zaciśnie się wokół głowy z tą samą siłą. Siła zacisku 5N (newtonów) jest gwarantowana dla każdej pary słuchawek. Fani zacisku o mocy 6N będą zawiedzeni.
Co więcej, każdy pałąk został w fabryce rozciągnięty i zgięty dokładnie 20 000 razy, skręcony 5 000 razy oraz rozłożony i złożony 20 000 razy, podczas gdy nauszniki były obracane 20 000 razy – wszystko to, aby zapewnić trwałość oraz solidność konstrukcji.
Innymi słowy, te słuchawki szybko się nie rozpadną. I ważą zaledwie 395g – niewiarygodnie mało jak na tak zaawansowane technologicznie słuchawki. Dla przykładu Hifiman HE-6 ważą 502g czyli zauważalnie więcej.
Domyślnym rodzajem połączenia PM-1 z twoim źródłem sygnału będzie demontowalny kabel OCC 6.35mm, który jest satysfakcjonującej grubości i długości oraz posiada własne opakowanie, dołączony jest również kabel 3.5mm przeznaczony do podłączenia słuchawek do standardowych portów 3.5mm występujących w mobilnych urządzeniach.
Dodatkowo OPPO dołączyło alternatywną parę welurowych padów, na wypadek gdybyś nie gustował w jagnięcej skórze.

 

 

Jakość dźwięku

Oczywiście gdy masz na sobie te słuchawki nie musisz się wcale przejmować tym, w jaki sposób działają, ani jaka technologia za nimi stoi. W sumie to właśnie wydałeś wszystkie oszczędności życia na jedne z droższych słuchawek świata i jedyne czego od nich wymagasz to to, aby grały wręcz kosmicznie.
I tak właśnie grają.
Naprawdę, nigdy przenigdy nie słyszałem, aby słuchawki grały tak czysto, precyzyjnie i miodnie jak te. W odpowiednich warunkach dźwięk jest wręcz hipnotyzujący. Za taką cenę nie spodziewałbym się niczego gorszego.
Jeśli chodzi o słuchawki, jestem tradycjonalistą. Na pierwszy ogień lecą płyty Pink Floydów. Niektórych z tych albumów słuchałem po kilkaset razy, lecz jeszcze nigdy nie uświadczyłem czegoś podobnego. Byłem całkowicie pochłonięty każdym dźwiękiem, tonem dobywającym się z gitar Waters’a i Gilmour’a.
The Wall nigdy nie brzmiało tak dobrze. Dźwięki płyty Animals nigdy nie brzmiały tak żywo. Wystarczy zamknąć oczy, wsłuchać się w pierwsze dźwięki Wish You Were Here by poczuć jak gdyby Dave Gilmour stał przed tobą.
To właśnie subtelne dźwięki najbardziej się wyróżniają. Nawet najdelikatniejsze uderzenia sprawiają to ciężkie do opisania wrażenie. Dokładnie jakby słuchało się orkiestry na żywo.
Z PM-1 na uszach jesteś w stanie dokładnie rozmieścić instrumenty dookoła ciebie. Wszystkie dźwięki są dokładnie takie jakie powinny być, bez cienia trzasków, nawet przy najwyższych głośnościach. Zanim usłyszałem jakiekolwiek zniekształcenia, było już i tak o wiele za głośno jak dla moich uszu. Naprawdę niesamowite.
Zupełnie magiczne, krystalicznie czyste przeżycie, to jak patrzyć w najbłękitniejsze laguny twojego tropikalnego snu.

 

 

Nie wszystkie wiadomości są dobre


Praktyczność OPPO PM-1  jest dużo łatwiej podważalna niż jakość samego produktu. Oppo twierdzi, że słuchawki są przeznaczone dla wszystkich zastosowań, na premierze słuchawek w której uczestniczyłem, w szczególności to podkreślano, jednak nie jestem tego tak pewny jak producent.
Konstrukcja otwarta słuchawek oznacza, że oferują one najwierniejszą reprodukcję Dźwięku, jednak konsekwencją tego jest słaba izolacja słuchawek, co może przeszkadzać niektórym użytkownikom.
Jednak w ostatecznym rozrachunku, przepuszczalność dźwięków w PM-1 nie jest taka zła, więc możesz słuchać muzyki siedząc w swoim biurze bez denerwowania wszystkich wokół. Jest to dużo bardziej prawdopodobne niż to, że im powiesz żeby się uciszyli.
Górują one nad większością innych słuchawek, jednak tylko wtedy gdy słuchamy ich w odpowiednich warunkach. Odpowiednie warunki, to: twój własny dom, drink w ręku, siedzenie w ulubionym fotelu, kot śpiący na twoich kolanach (nie mruczy, nie tykaj go) i muzyka błogo płynącą z wysokiej jakości źródła dźwięku.

 

 

Werdykt

Słuchawki OPPO PM-1 są genialne, fascynujące i urzekające. Są magiczne, cudowne i niesamowite. Kocham je.

Czarodzieje kochający high-end nie powinni brać moich słów do końca poważnie. I ty, czytelniku także nie powinieneś. Po prostu znajdź sklep, który je sprzedaje, posłuchaj jak grają. Poczytaj więcej recenzji, albo jeszcze lepiej. Znajdź kumpla, który je kupi i pożyczy ci je, abyś mógł ich posłuchać we własnym domu. Myślę, że spełnią twoje oczekiwania.

Jeśli jesteś jednak przeciętnym zjadaczem chleba, powinieneś przede wszystkim wziąć pod uwagę to, że nie sprawdzą się one do końca w podróży. Jeśli chcesz słuchać muzyki głównie w drodze do pracy, znajdź jakieś porządne zamknięte słuchawki i zaoszczędzisz sporo pieniędzy.

Jeśli jednak zdecydujesz się na zakup – będziesz potrzebował naprawdę sprawnych uszu oraz pokaźnej kwoty na koncie bankowym.

Zdecydowany wybór redakcji!

 

 

« powrót