Klasa sama dla siebie – OPPO HA-2 / PM-3 nagrodzone wyborem redakcji HD-Opinie

Klasa sama dla siebie – OPPO HA-2 / PM-3 nagrodzone wyborem redakcji HD-Opinie

Klasa sama dla siebie – OPPO HA-2 / PM-3 nagrodzone wyborem redakcji HD-Opinie 150 150 OPPOdigital.pl

Antoni Woźniak z HD-Opinie przetestował przenośny zestaw słuchawkowy OPPO składający się z wzmacniacza/dac HA-2 oraz zamkniętych słuchawek planarnych PM-3. Zestaw spodobał się recenzentowi tak mocno, że został wyróżniony znakiem „Wybór redakcji” HD-Opinie.

 

Wstęp:

Internet… pliki, strumieniowanie to domena komputerów, handheldów, to współczesne źródła muzyki, to sprzęt który najczęściej – jak pokazują statystyki – służy do odtwarzania muzyki. Tak dzisiaj słucha się, z tego się dzisiaj korzysta i bardzo często głównym, czy wręcz jedynym sposobem obcowania z muzyką są przenośne urządzenia, względnie komputer (też coraz częściej mobilny).

Przetestowany przeze mnie zestaw mobilny firmy Oppo – słuchawki planarne PM-3, będące najlżejszymi, najbardziej kompaktowymi, najlepiej dopasowanymi do wymogów grania mobilnego ortodynamikami na rynku oraz wyglądający niczym banknot 1000 dolarowy HA-2 idealnie wpasowuje się w opisane powyżej trendy, jest odzwierciedleniem idei bezkompromisowego grania bez względu na okoliczności, wszędzie gdzie przyjdzie nam na to ochota.

Obecnie można zdecydować się na mobilny zestaw, który w pełni, podkreślam, w pełni zadowoli wybredne ucho, a przy tym będzie oferował swobodę na niespotykaną skalę oraz dostęp do muzyki bez ograniczeń związanych z nośnikiem, fizycznym zapisem w pamięci… Przetwornik mobilny/ wzmacniacz słuchawkowy HA-2 oraz planarne słuchawki wokółuszne PM-3 symbolizują gigantyczne przeorientowanie rynku audio jakie obserwujemy i z tego powodu warto im się przyjrzeć dokładniej, bo według mnie taki system to już nie „coś do przenośnego słuchania”, a oczywista alternatywa dla stacjonarnego toru.

 

 

Budowa:

Oppo ma to do siebie, że jak już coś nam zaoferuje, to wszystko jest odpicowane, podane jak w najlepszej restauracji, nie ma tu miejsca na przypadkowość czy tandetę. Każdy aspekt produktów tego producenta jest dopracowany w szczegółach – dotyczy to opakowania, zawartości, spasowania, materiałów… wszystkiego. Bardzo sobie chwalę takie podejście do tematu, bo zwyczajnie dostajemy coś, co samo w sobie przedstawia w naszych oczach wysoką wartość.

W przypadku Oppo macie w standardzie bardzo wysoki poziom wykonania, montażu, precyzji, wykorzystania najlepszych materiałów do konstrukcji. W obu przypadkach – nauszników PM-3 oraz wzmacniaczo-daca HA-2 mamy właśnie takie piękne, świetnie wykonane, wywołujące pozytywne nastawienie (jeszcze przed odtworzeniem jakiegokolwiek dźwięku) użytkownika produkty.

 

PM-3 to małe dzieło sztuki. Najmniejsze, planarne słuchawki, z membraną wykorzystującą siedem warstw – podobnie jak w większych, stacjonarnych modelach PM-1/2, są przy tym bardzo solidnie skonstruowane, wręcz pancerne, można je bez żadnych obaw użytkować na wynos, nie ma w nich żadnych łatwych do uszkodzenia elementów. Zwarta, monolityczna konstrukcja, zamknięta, bardzo dobrze odseparowująca nas od świata zewnętrznego. Najmniejsze nie oznaczają wcale małych muszli. Te są całkiem imponujące, mają aż 53mm średnicy i pozwalają objąć całkowicie nawet całkiem spore uszy. Waga 320 gramów nie powinna nam specjalnie przeszkadzać poza domem, dodatkowo dzięki składanym muszlom możliwe jest łatwe przenoszenie.

HA-2, jak już wcześniej wspominałem, wygląda jak 1000$ banknot. Szlachetna skóra, którą została obszyta metalowa obudowa, wystające z boków skórki aluminium, metalowe przyciski, wszystko co do milimetra spasowane, obsługiwane pewnie, lekko, z przyjemnością. Tak, HA-2 to okazja, bo cenowo wypada bardzo korzystnie na tle konkurencji, gdzie straszą plastiki, gdzie zazwyczaj możliwości dużo mniejsze, gdzie trzeba iść na kompromisy jakościowe. Zachwycająca forma idzie tutaj w parze z wyczynowymi możliwościami.

 

 

Podsumowując ten opis, mamy do czynienia z świetnie wykonanymi, wręcz luksusowo produktami, które – choć stworzone i dostosowane do mobilnego grania – mogą swobodnie stanowić system: słuchawkowy (do i poza domem), element stacjonarnego toru (DAC bateryjny), główny składnik desktopowego systemu z aktywnymi kolumnami (sprawdziłem i to, efekt jest fantastyczny, aż się prosi o takie wykorzystanie). Przyznacie, mnóstwo atrakcyjnych opcji wykorzystania, które wcale nie musi ograniczać się do podpinania smartfona. W takiej sytuacji te ok. 4000 złotych wydane na jw. SYSTEM z planarnymi słuchawkami i wysokiej jakości przetwornikiem / wzmacniaczem wydaje się całkiem rozsądną propozycją, warto tylko uwzględnić to, co napisałem powyżej – to może być bardzo dobre rozwiązanie do domu, do biura, szkoda marnować taki potencjał.

Dźwięk:

Te słuchawki i ten DAC/amp tworzą idealną parkę. Szczerze to nie miałem jeszcze tyle przyjemności z grania na wynos, co z tym duetem…

Ten zestaw tzn. PM-3 & HA-2 z komputerem to prawdziwa rewelacja. Gra to niezwykle sugestywnie, czaruje obficie średnicą, która wyraźnie jest tu na pierwszym miejscu, a jak jeszcze podsłuchamy jakiejś damskiej wokalizy… ojoj, można się zatracić w tym graniu. PM-3 są świetnymi nausznikami, od strony ergonomii na pięć z plusem, super wygodne, wytrzymałe (pancerne wręcz), ale najważniejsze, najistotniejsze, że potrafią to, co niewielu (mobilnym) słuchawkom się udaje. Potrafią zagrać jak rasowe, duże, stacjonarne potwory, gdzie nie trzeba było liczyć się z wagą, odpowiednio dopasowaną konstrukcją, koniecznością zastosowania rozwiązań wymaganych w produktach stworzonych do grania na wynos. Tak, to jeden z tych produktów, który jest uniwersalny, podobnie jak Momentum, może swobodnie pełnić funkcję słuchawek na każdą okazję. Tego samego nie da się np. powiedzieć o skądinąd świetnych HE-400. HiFiMAN nie przeskalował swoich ortodynamików w tak udany sposób co Oppo – 400setki są niezbyt wygodne, problematyczne w scenariuszu „na zewnątrz” po prostu. W tym wypadku jest inaczej, zupełnie inaczej. Co więcej, PM-3 potrafią zagrać wybitnie z wyjścia w samym smartfonie.

Po podpięciu HA-2 dźwięk zyskał dodatkowo świetne wypełnienie, dźwięk stał się bardziej trójwymiarowy, scenę zyskała na głębi, dzięki przerzuceniu przetwarzania cyfry na analog oraz wzmocnienia sygnału na malucha Oppo PM-3 zabrzmiały na miarę swoich możliwości. To jest coś, gdy po podpięciu opisywanych słuchawek pod stacjonarny M1 nie byłem w stanie szybko stwierdzić, czy gra to z mobilnego, czy stacjonarnego wzmacniacza. Zazwyczaj nie mam z tym najmniejszego problemu i od razu słychać, czy to duże pudło gra, czy jakiś mikrusek. Bardzo ten dźwięk był nasycony, pełny, w szczegółach wręcz wyrafinowany.

 

 

Brawo. Całe pasmo jest świetne, trzeba posłuchać sopranów (wspomniane divy), trzeba zatonąć w tej średnicy, poczuć mięsisty, wielobarwny, świetnie zszyty bas. I nic tu nie psuje tego ładnego obrazka, nic nie irytuje. Pełna koherencja, pełne dopasowanie, a przecież w audio to podstawa sukcesu, to właśnie synergia stanowi o sukcesie, o uzyskaniu satysfakcjonującego rezultatu. Tu, w tym wypadku, mamy to podane na czerwonej poduszce, na srebrnej tacy.

I jeszcze jedno. Z LCD-3 ten wzmacniaczyk zagrał, że ho, ho, ho… a podpinając, spodziewałem się czegoś zupełnie innego, że owszem będzie ładnie, ale to jednak nie to, bo tu nie idzie rozruszać tych membran, nie idzie dostarczyć odpowiedniej dawki energii. No to się mocno zdziwiłem. Da się.

To tylko utwierdziło mnie w poczynionych powyżej spostrzeżeniach, ocenach – ten maluch jest świetny, genialny wręcz, bliski ideału. Muszę się zastanowić czy aby go do redakcyjnego toru nie przysposobić. Taki dobry jest.

Podsumowanie:

Jest takie Oppo, są tacy właśnie producenci, który nie idą drogą arcykosztownego high-endu, gdzie za nie wiadomo co, płaci się bardzo konkretnie. Tutaj mamy świetne produkty, wycenione bardzo uczciwie, a patrząc przez pryzmat możliwości, materiałów i jakości budowy, wykończenia to w dużej mierze klasa sama dla siebie. Nie ma wielu takich producentów, z takim podejściem do tworzonych przez siebie produktów.

Plusy:

• piękne, naturalne brzmienie, rześkie, świeże (oba produkty)
• możliwości wbudowanej kości (HA-2)
• uniwersalność, wielofunkcyjność (HA-2)
• jakość wykonania, materiały, estetyka (oba)
• lekka, kompaktowa, najbardziej poręczna, a jednocześnie bardzo wytrzymała konstrukcja spośród modeli ortodynamicznych (PM-3)
• pełna separacja od otoczenia (PM-3)

 

Minusy:

• czas pracy w trybie przetwornika (HA-2)

Zapraszamy do przeczytania pełnego testu przenośnego zestawu słuchawkowego OPPO